Nie wiem co podkusiło naszą rodzinkę, aby po dłuższej przerwie znów “powiększyć się” o psa.
I to całkiem młodego szczeniaczka rasy Cavalier King Charles Spaniel, którego wszystkiego trzeba uczyć. Bruno jest taki “żywy”, że cały czas trzeba się nim zajmować, ale przy tym daje nam wiele radości no i mam kolejny całkiem dobry obiekt do fotografowania. W tej chwili nie potrafi jeszcze pozować (prawie cały czas jest w ruchu i o ustawieniu ostrości trzeba sobie pomarzyć) ale może w przyszłości … Na początek kilka fotek w galerii.